W sobotnią noc, w centrum Zawadzkiego, miało miejsce niebezpieczne zdarzenie drogowe. Kierujący osobowym volvo, będąc pod znacznym wpływem alkoholu, wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Pomimo wysokiego poziomu nietrzeźwości, mężczyzna usiłował zrzucić winę za incydent na swoją dziewczynę, która rzekomo miała kierować pojazdem. Policjanci jednak nie dali wiary jego słowom, a badanie alkomatem wykazało niemal 3 promile alkoholu we krwi.
Interwencja miała miejsce krótko po północy, kiedy strzelecka policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Na miejscu funkcjonariusze zastali 30-letniego mężczyznę stojącego przy uszkodzonym samochodzie. Już na pierwszy rzut oka dało się wyczuć silną woń alkoholu. Kierowca, który był obywatelem gminy Zawadzkie, próbował przekonywać policjantów, że za sytuację odpowiada jego partnerka, która jednak nie była obecna na miejscu interwencji, obawiając się konsekwencji.
Oprócz nietrzeźwości, mężczyzna miał na koncie jeszcze jeden poważny problem – ciążył na nim sądowy zakaz kierowania pojazdami, który był ważny przez trzy lata. W związku z jego przeszłością kryminalną oraz aktualnym incydentem, istnieje ryzyko, że sąd orzeknie jeszcze surowsze kary. Oprócz grzywny, mężczyzna może grozić kara pozbawienia wolności do pięciu lat. Jego auto zostało odholowane na policyjny parking i czeka na dalsze decyzje ze strony wymiaru sprawiedliwości.
Źródło: Policja Strzelce Opolskie
Oceń: Pijany kierowca z zakazem wjechał w ogrodzenie w Zawadzkiem
Zobacz Także